Instytut Nauk
Społecznych

Menadżer rodziny

„Menadżer rodziny” – nowy – bardzo potrzebny i poszukiwany specjalista

Ludzkość jak dotąd nie wypracowała innej instytucji, która by mogła w pełni i skutecznie zastąpić rodzinę, gdyż „…Szczęśliwe młode stworzenie, które ma prawo odczuwać i odczuwa miłość rodziców, serdecznych opiekunów, bliskich, własnych, pewnych, które ma dom rodzinny, gdzie może się schronić, ilekroć otoczenie poza tym domem powieje obcością…”(T. Kotarbiński., Medytacje o życiu godziwym. Warszawa 1986, WP, s. 99.)
Pomimo to, a może wprost przeciwnie – zwłaszcza dlatego – rodzina wydaje się czymś niezwykle banalnym, wręcz nieciekawym teoretycznie. Aż trudno uwierzyć, że w badaniach opinii znakomita większość wciąż uważa ją za numer jeden na liście wartości i, co ważne: takie preferencje wartości deklarują zwłaszcza ludzie młodzi. Uporczywie powracają też intuicje, nakazujące upatrywać w rodzinie podstawowej komórki życia społecznego, swoistego mikroświata, w którym odzwierciedla się całość życia społecznego. Zarazem jednak traktowana jest jako sfera prywatna, zmarginalizowana w procesie przemian cywilizacyjnych. Niegdyś była podstawową ideą wiążąca w całość system społeczny: król/władca jako ojciec, społeczeństwo jako rodzina rodzin, dziś wydaje się pozbawiona - poza rolą socjalizacyjną - społecznego znaczenia. To demokracja, rynek czy społeczeństwo obywatelskie stają się siłami sprawczymi, twórczymi i integrującymi systemy społeczne.
A jednak uważa się, że kryzys rodziny zagraża społeczeństwu. Rodzaj relacji i więzi panujących w rodzinie określa charakter podejmowanych i realizowanych w przyszłości ról społecznych oraz jakość interakcji. Pod wpływem interakcji, poprzez naśladowanie, identyfikację i przyjmowanie ról dziecko uczy się określonych wzorów zachowania oraz ich oceniania. Jako pierwsze (i początkowo wyłączne) środowisko oddziaływań wychowawczych, rodzina stanowi dla młodego człowieka fundamentalne źródło norm i wzorów postępowania, gromadzonych poprzez doświadczanie i refleksję.
W polskich warunkach istotne zmiany związane z wypełnianiem funkcji przez rodzinę wygenerował przełom ustrojowy w 1989 roku. W praktyce wybiórcze traktowanie haseł wolności, równości i tolerancji rozszerzyło zakres społecznej nieodpowiedzialności, obojętności i permisywizmu. Rozbiciu uległy próby scalania celów i działań wychowawczych, a wybory dotyczące wychowania młodego członka społeczeństwa oddane zostały rodzinie pod hasłem zwiększania jej autonomii wychowawczej i wolności praw obywatelskich. Dokonało się to na podstawie zapisu w Konstytucji RP z 1992 roku oraz stosownych ustaw.
Z jednej strony zatem oddaje się rodzinie znaczną wolność i autonomię (by nie rzec, wszechmocną swobodę) wychowania, przesuwając wybór celów, metod i środków wychowawczych w sferę intymnego wyboru. Z drugiej jednak strony, dziecko musi zostać przygotowane do egzystowania w społeczeństwie w sposób nie tylko wydolny, ale i twórczy. Zostawia się, co prawda, prawo interwencji w sytuacjach kryzysowych, jednak pozostają pytania, w jaki sposób dokonywać rozpoznania, zdiagnozowania i modyfikowania mniej widocznych, czy wręcz zakamuflowanych mankamentów wychowawczych rodziny? Jakimi kryteriami kierować się, oferując pomoc terapeutyczną? Czy dobro jednostki – dziecka, rodzica, jest priorytetowe wobec dobra rodziny jako całości? Gdzie odnaleźć granice między pomocą, interwencją a manipulacją? Dopiero sytuacje, gdy dochodzi do drastycznych niekiedy wręcz przestępczych działań dokonywanych przez młodych ludzi, przywołują rodzicom i pedagogom myśl o wychowaniu młodzieży. Dopiero, gdy dochodzi do zaniedbań, przemocy wobec dzieci pojawiają się głosy o konieczności tworzenia pomocy systemowej na rzecz dziecka i rodziny. Dopiero, gdy media nagłośnią sytuacje agresji w domu pomocy społecznej, różni decydenci zastanawiają się nad spełnianymi standardami opieki nad osobami starszymi. Czy tak być powinno? Czy tak być musi?
Nauki o rodzinie zaproponowane przez Wyższą Szkołę Gospodarki, pojawiają się wśród bardzo bogatej oferty kierunków studiów, jako ważny sygnał:
wykształcenie profesjonalnie przygotowanej kadry przyszłych specjalistów wspierających rodzinę na poszczególnych etapach jej funkcjonowania, począwszy od opieki i wychowania dzieci, poprzez doradztwo prawne, socjalne, rodzinne, profilaktykę, organizowanie czasu wolnego, uczestnictwo w życiu kulturalnym i społecznym, po opiekę nad osobami starszymi, integrację międzypokoleniową – stanowi niezbywalny element zrównoważonego rozwoju. Współczesne społeczeństwa obok specjalistów nauk technicznych, medycznych, ekonomicznych, informatycznych itp. potrzebują „menadżerów rodziny”, profesjonalistów rozumiejących potrzeby rodziny oraz mechanizmy życia rodzinnego, skoncentrowanych na poszukiwaniu jak najlepszych rozwiązań dla  różnorodnych problemów rodziny.
Podobno wszyscy doskonale znamy się na zdrowiu.(?!) Tak też sprawa się przedstawia, jeśli idzie o rodzinę – nikt nas nie uczył jak wychowywać, jak budować relacje w małżeństwie – a wszyscy znamy się na tych kwestiach najlepiej. Pomimo to – bywa, że chorujemy, a i kondycja rodziny nie należy do najlepszej. Dlatego warto mieć zarówno dobrych specjalistów od medycyny, jak i od – rodziny!
 
Hanna Brzuszczak,
Nauki o Rodzinie, WSG
 
Kursy i szkolenia
Uniwersytet Trzeciego Wieku
Centrum Projektów Edukacyjnych
Studia podyplomowe
MBA
Studia I i II stopnia